Wiosna to pora
roku, która motywuje do zmian, porządków i aktywności. To właśnie wiosną
zaczynamy myśleć o poprawieniu sylwetki. Wielu z nas, osłabionych wiosennym
przesileniem, zastrzyku energii poszukuje w słodkościach, które choć poprawiają
nastrój, niweczą wiosenne postanowienia o odchudzaniu i trosce o zdrowie. Jak
więc rozwiązać tę sytuację? Sięgając po stewię.
Stevia rebaudiana,
bo o niej mowa, to gatunek roślin astrowatych. Pochodzi z Ameryki Południowej,
ale uprawiana jest w wielu rejonach świata.
Jest to roślina
cechująca się bardzo wysoką zawartością związków słodzących, dzięki czemu
znalazła zastosowanie w przemyśle spożywczym – do słodzenia napojów i potraw.
Jest słodsza od tradycyjnego cukru, a ponadto niemal nie zawiera kalorii, co
ułatwia kontrolę masy ciała. Stewia pomaga także obniżać ciśnienie. Ponadto
posiada również właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze. Stewia nie
powoduje próchnicy, jest bezpieczna dla diabetyków.
Od wielu lat była
tradycyjnie wykorzystywana przez mieszkańców Ameryki Południowej, od dawna jest
popularna także w Azji. Na rynku europejskim jako środek spożywczy stewia
dostępna jest dopiero od 2011 roku, wcześniej stosowana była jako słodzik np. w
preparatach do higieny jamy ustnej. Przed wprowadzeniem jej na rynek poddana
została licznym badaniom, które potwierdziły, że jest bezpiecznym zamiennikiem
cukru.
Obecnie stewię
można nabyć pod wieloma postaciami: płynnego ekstraktu, słodzików w pudrze, tabletkach
lub suszonych liści. Stewię można też uprawiać w domowych doniczkach.
Może
warto zacząć wiosenne porządki od „uprzątnięcia” białego cukru z diety?
Więcej o
zamiennikach cukru w kolejnych postach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz